Moja ogromna paleta do makijażu: Into the Stars marki Sephora

 

sephora into the stars

Cześć dziewczyny!

Zestawy kosmetyków muszą znaleźć się w domu chyba każdej kosmetoholiczki. Ja mam paletę Into the Stars kupioną w Sephorze. Jest przeogromna i umożliwia mi zrobienie makijażu bez stosowania innych produktów. Jak wygląda i jak sprawdza się na co dzień? Przeczytajcie o tym w moim poście.

Jak wygląda paletka Into the Stars?

Znajduje się w niej aż 130 kolorów, 5 rodzajów kosmetyków, dwa samouczki do robienia makijażu i jedno lusterko. A wszystko to na czterech poziomach, które po złożeniu przypominają diament. W środku mamy zatem: 80 cieni do powiek, 5 bronzerów i rozświetlaczy, 5 różów do policzków, 10 eyelinerów w kremie, 5 cieni do brwi i 5 korektorów do cery. Produkty mają różne odcienie (od naturalnych po jaskrawe) i dają różne wykończenia (matowe, perłowe, brokatowe). Dzięki tak dobranej palecie barw każda dziewczyna, niezależnie od karnacji, będzie mogła stworzyć wymarzony makijaż.

Into the Stars – moja opinia

Lubię Into the Stars za to, że w jednym miejscu mam wszystkie potrzebne kosmetyki. Ustawiam na toaletce paletkę i za jednym zamachem robię makijaż. Zmieniam tylko pędzelki, bo kolorówkę mam już przygotowaną. Produkty mają całkiem dobrą trwałość, łatwo się nakładają i świetnie wyglądają na skórze. Czy paletka Into the Stars ma jakieś minusy? Niektóre kosmetyki mają podobne odcienie, a producent mógł zastąpić je innymi kolorami. Kupując paletkę, bałam się, że nie wykorzystam wszystkich produktów przed termin ważności. Ale jeśli ktoś maluje się codziennie tak jak ja, to z pewnością zużyje większość produktów.

Paletka Into the Stars – przykładowy makijaż

Zanim użyjecie paletki z Sephory, przygotujcie skórę: nałóżcie nawilżający krem i filtr przeciwsłoneczny (jeśli słońce mocno praży). Następnie za pomocą korektorów z Into the Stars zamaskujcie niedoskonałości: cienie pod oczami, przebarwienia, popękane naczynka i czerwone plamki. Pamiętajcie, że dany kolor korektora kamufluje tylko jeden rodzaj niedoskonałości. Czas na podkład! Dobrze że w paletce nie ma tych kosmetyków. Pomyślcie, ile odcieni musiałoby się znaleźć z produkcie. Kiedy podkład stopi się z kolorytem cery, możecie zająć się konturowaniem. Użyjcie bronzera, różu do policzków i rozświetlacza. Na koniec zajmijcie się makijażem oczu. W końcu macie mnóstwo cieni i eyelinerów do wyboru… Ich kolor dobierzcie do okazji, stroju lub karnacji. Pozostaje wytuszować rzęsy. Makijaż jest już gotowy!